Na Węgrzech zwana jest ona “czerwonym złotem – piros arany”, bowiem przynosi duże dochody z eksportu. Węgrzy potrafią z niej wyczarować bajeczne potrawy – cieszące się w Polsce coraz większą popularnością leczo pochodzi właśnie od nich. Kariera” papryki rozpoczęła się wraz z odkryciem Indii Zachodnich przez Kolumba – przywiózł on paprykę do Europy, gdzie szybko znalazła swoich wielbicieli i zaczęto ją uprawiać.
Pierwotnie, papryka rosła w Boliwii, Brazylii, była uprawiana już 2500 lat p.n.e. w Peru.
Pięćset lat temu Krzysztof Kolumb odkrył Amerykę i jako przyrodnicze ciekawostki, przywiózł z nowego kontynentu do Europy, w roku 1493 nowe rośliny. Były to, między innymi: pomidory, ziemniaki, kukurydza i dziś bardzo popularna papryka. Zawitała ona początkowo tylko do Hiszpanii, potem za udziałem żeglarzy i kupców, rozprzestrzeniła się na całym kontynencie.
Na Węgrzech papryka jest znana od XVI wieku. Początkowo była uprawiana jako roślina ozdobna. Najstarsza wzmianka – 1604 rok – nazywano ją wtedy pieprzem tureckim i używano jako rośliny leczniczej (choroby skórne, rany).
A historycznie, wyglądało to podobno tak:
„W czasach, kiedy Turcy zajmowali zamek w Budzie, pasza porwał pewną piękną dziewczynę i uprowadził do swego haremu.
Po zdobyciu zamku przez zjednoczone wojska chrześcijańskiej Europy, Ilonka (bo tak miała na imię) odzyskała wolność. Dziewczyna z wdzięczności oprowadziła żołnierzy po ogrodach paszy i pokazała, jak Turcy uprawiają paprykę.
Żołnierze (chłopi węgierscy) zabrali ze sobą nasiona rośliny. Od tej pory mówi się, że na ustach dziewczyn węgierskich jest boski ogień (od ostrej papryki).”
Legenda ta zamieszczona jest w starej niemieckiej książce o sztuce kucharskiej. Pierwsze uprawy na większą skalę rozpoczęli franciszkanie w okolicach Szeged (Segedyn). Do dziś papryka z tego terenu i okolic Kalocsa jest uznawana za jedną z najsmaczniejszych świecie.
Dość długo używano papryki tylko w kuchni chłopskiej, wiejskiej… Wśród szlachty i bogatszych sfer znalazła odpowiednie miejsce dopiero w czasach wojen napoleońskich. Blokada Europy nie pozwalała wtedy na sprowadzanie pieprzu.
W 1826 roku, w książkach kucharskich już proponuje się używanie papryki, ale jeszcze w małej ilości i bardzo ostrożnie.
Ale wróćmy na Węgry:
Do XX wieku znana była głównie papryka ostra. Dopiero w 1930 roku Ferenc Horváth i Jenő Obermayer z Kalocsy wyhodowali pierwszą nie ostrą paprykę, którą znamy najlepiej. Jej pestki nie są ostre i ta odmiana jest najbardziej popularna na europejskich stołach, wykorzystywana na przykład do robienia leczo lub zjadana na surowo. A jeśli chcielibyśmy zobaczyć, jak tradycyjnie robiono przyprawy z papryczek – zapraszam do Muzeum Papryki w Kalocsy. Paprykowi młynarze z tych okolic są sławni do dziś.
…i pomyśleć, że mogła istnieć kuchnia węgierska bez papryki – dziś uważanej za typowo węgierską przyprawę!